Z jakich miast są kibice Ruchu Chorzów?

Struktura kibicowska Ruchu Chorzów jest unikalna, gdyż fani z macierzystego miasta (w tym przypadku Chorzowa) stanowią zaledwie jedną trzecią spośród wszystkich osób, oglądających na żywo mecze domowe „niebieskich”. Pozostałe dwie trzecie to kibice z innych miast, czyli w terminologii kibicowskiej- fan-cluby. Sytuacja spowodowana jest oczywiście rozdrobnieniem administracyjnym konurbacji katowickiej, która stanowi de facto jeden wielki organizm miejski, podzielony na wiele mniejszych miast.

Tekst ten będzie opierał się o statystyki sprzedaży wejściówek, opublikowane oficjalnie przez klub w rundzie wiosennej sezonu 2023/24 (patrz grafiki poniżej). Można z nich dowiedzieć się gdzie mieszkają kibice Ruchu Chorzów. Aby wyniki były bardziej miarodajne- pod uwagę wzięto dwa mecze, oba rozgrywane na Stadionie Śląskim. Pierwszy mecz (9 luty 2024, 20 kolejka ekstraklasy) jest z kategorii „premium” (przeciwko Legii Warszawa), który przyciągnął na trybuny ponad 37 tysięcy kibiców (w tym około 5 tysięcy kibiców gości). Drugi mecz (przeciwko Warcie Poznań, 17 luty 2024, 21 kolejka ekstraklasy) był z kategorii przeciwnej, czyli dla fanatyków, którym niestraszna piłkarska kopanina, na stadionie zjawiło się wówczas 13.428 kibiców (w tym 21 kibiców gości).

Głównym wskaźnikiem będzie udział procentowy kibiców z danego miasta w stosunku do ogólnej frekwencji (średnio dla obu omawianych meczów, czyli sumy podzielonej przez 2). W opisach poszczególnych miast niekiedy będzie używana też wielkość miasta czy odległość na stadion, bo są to dosyć istotne czynniki.

Należy też nadmienić istotną sprawę, czyli fakt, że metodologia klubu polegała na podaniu miast i miejscowości, a nie powiatów. W efekcie bardzo poszkodowany jest np. powiat pszczyński, który (jako całość) stanowi bardzo silny fan club Ruchu, ale żadna pojedyncza miejscowość nie załapała się do top20. Kilka powiatów na pewno byłoby wysoko na liście, gdyby potraktować je jako całość (np. mikołowski, tarnogórski, bieruńsko-lędziński, wodzisławski, zawierciański, myszkowski, oświęcimski).


1. Chorzów: 32.5%

Stawkę otwiera oczywiście gospodarz, czyli Chorzów, gdzie mieszka około jedna trzecia wszystkich kibiców Ruchu. Jak na stutysięczne miasto- 10,6 tysiąca mieszkańców na Legii i 4,4 tysiąca na Warcie to niezły wynik, który znacznie poprawił się w ostatnim czasie. Oczywiście spora część tych kibiców to osoby 'niefanatyczne’, które chodzą na mecze, bo mają blisko. Świadczy o tym fakt, że na meczach wyjazdowych (gdy odległość na stadion Ruchu nie ma wielkiego znaczenia) Chorzów reprezentowany jest stosunkowo rzadziej, niż u siebie (np. na wyjeździe na Stal Mielec- Chorzów posiadał niecały jeden autokar typu 'Daniel’, a łącznie autokarów było 7). Niemniej jednak- na meczu z Legią pojawiło się ponad 10% mieszkańców Chorzowa, co jest wynikiem wręcz wybitnym w skali nie tylko Polski, ale i całej Europy.


2. Ruda Śląska: 11.6%

130-tysięczna Ruda Śląska to bezapelacyjnie najsilniejszy fan-club Ruchu. Miasto podzielone jest kibicowsko, a na dzielnicach: Bielszowice, Godula, Orzegów czy Ruda1 rywal z Zabrza ma dominującą przewagę, co zresztą daje TRŚL również miano jednego z najsilniejszych fan-clubów klubu z Roosevelta. Kibice „niebieskich” posiadają swoje tereny na Bykowinie, Halembie, Kochłowicach, Chebziu i Fryncicie, coraz lepiej radzą sobie też na Wirku. W efekcie Ruda Śląska jest najlepszym FC Ruchu, co raczej nigdy się nie zmieni. Ostatnie roszady na mieście też są optymistyczne dla kibiców „niebieskich”. Jeszcze 20 lat temu Halemba była podzielona, Nowy Bytom również, a Wirek niemal cały „trójkolorowy”. Dziś Halemba i Fryna to przewaga „niebieskich”, a Wirek jest podzielony. Rywal w tym czasie niemal całkowicie wyparł resztki Ruchu z Rudy1, ale suma summarum ostatnie dwie dekady na Rudzie są lepsze dla sympatyków klubu z Chorzowa (choć pewnie kibice Górnika się z tym nie zgodzą). Kibice z Rudy Śląskiej stanowią 11.6% wszystkich kibiców Ruchu, przy czym większy udział procentowy wystąpił na meczu z Wartą (mniejszy na Legii). Pokazuje to, że kibice z Rudy są też ponadprzeciętnie fanatyczni i rzadziej patrzą na to, czy rywal Ruchu jest dziadowski, czy „premium”.


3. Katowice: 7.55%

Walka o trzecie miejsce na podium (po Chorzowie i Rudzie) w kategorii najsilniejszych miast kibicowskich Ruchu jest zażarta, a różnice są minimalne. Rywalizują Katowice, Świony i Siemce, a ich wynik jest prawie identyczny, wynoszący 7-8 procent. W efekcie przyjętej metodologii (mecze z Legią i Wartą) wygrywają Katowice, aczkolwiek wynik stolicy województwa został znacznie podbity przez mecz z Legią oraz fakt, że analizowane mecze były rozgrywane na Stadionie Śląskim, z którego jest 'rzut beretem’ do Katowic (prawdopodobnie sporo osób po prostu przyszło zobaczyć Legię i dużą imprezę, bo mieli blisko). Katowice to ogólnie bardzo specyficzne miasto. Jako jedyne w czołowej 16-tce jest zdominowane przez kibiców innego klubu (GKSu), a kibice Ruchu stanowią w nim mniejszość. Z drugiej strony- 2514 kibiców z Katowic na meczu Ruch-Legia to bardzo przyzwoity wynik, biorąc pod uwagę, że w tym samym sezonie na meczach domowych GKSu średnia liczba widzów (z wszystkimi fan-clubami GieKSy) wynosi niewiele ponad 3 tysiące. Katowice są trudnym do kibicowskiego zagospodarowania terenem, ponieważ spora część mieszkańców to studenci, lewaki, przyjezdni, obcokrajowcy, emeryci czy 'korpoludki’, czyli typy osobowości, które z zasady bardzo rzadko chodzą na mecze lokalnych drużyn. Z drugiej strony- miasto nadrabia swą wielkością. Katowice dawniej kibicowały wyłącznie Ruchowi, ale to już historia. Największe roszady dzielnicowe miały miejsce między końcem lat 80-tych, czasami sukcesów sportowych GKSu w erze Mariana Dziurowicza, a okresem gry GKSu w 4 lidze do 2006 roku, gdy klub zanotował niespodziewany zryw kibicowski. Od tego czasu sytuacja się ustabilizowała, a tereny Ruchu to Nikiszowiec, Szopienice, częściowo Panewniki i Burowiec oraz w niewielkiej części Ligota, Piotrowice, Giszowiec, Załęże i sąsiadujące ze Stadionem Śląskim Tysiąclecie. Podsumowując- potencjał Katowic jest ogromny, ale bardzo trudny do zagospodarowania, zwłaszcza w przypadku z klubu z innego miasta.


4. Świętochłowice: 7.28%

Świętochłowice to kolejny bardzo ważny fan-club Ruchu. Miasto jest zdominowane przez kibiców Ruchu, poza połową Lipin i niewielką częścią Chropaczowa, gdzie kibicuje się Górnikowi (pozostałe dzielnice są całe „niebieskie”). Kibice ze Świon mają dużo bliżej na Cichą, niż na Stadion Śląski, co mogło wpłynąć na wynik (i ostateczne wyprzedzenie przez Katowice o niewielki procent). Kibice ze Świętochłowic to 7.28% wszystkich kibiców Ruchu, przy czym dużo wyższy procent uzyskali oni na meczu z Wartą, w porównaniu do meczu z Legią. Pokazuje to, że Świony są (jako całość) bardziej fanatyczne. Widać to też na wyjazdach. Jak na miasto o populacji niewiele ponad 40 tysięcy- liczby na meczach są wręcz rewelacyjne, np. 5% ludności miasta było na meczu z Legią (większość miast „bazowych”, jak Gdańsk, Warszawa, Kraków czy Łódź nie może pochwalić się takim wynikiem, a co dopiero fan-club).


5. Siemianowice Śląskie: 7.02%

Siemianowice to kolejny super-silny FC Ruchu i ostatni z „wielkiej czwórki”, na kolejnych miejscach różnica w ilości kibiców jest już bardzo duża. Gdyby wziąć pod uwagę inne mecze, to być może Siemce zajęłyby wyższe miejsce. Np. na meczu z Wartą było więcej kibiców z Siemianowic, niż z Katowic. Siemianowice „niebieskie” są od zawsze. Jednym rywalem w mieście są sympatycy GKSu Katowice (głównie z Bytkowa i Bańgowa), ale w porównaniu z Ruchem- nie stanowią oni większej siły, w dodatku są słabsi, niż 20 lat temu. W Siemianowicach mieszka ponad połowa więcej ludzi (ponad 60 tys.), niż w Świętochłowicach (ponad 40. tys.), a liczby kibiców Ruchu z obu miast są bardzo podobne więc można wysnuć wniosek, że Siemce mają pewien potencjał do poprawy swojego miejsca. Z drugiej strony miasto już teraz jest ważnym FC Ruchu, więc nie ma co wybrzydzać, tylko trzeba się cieszyć z tego, co jest.


6. Piekary Śląskie: 3.13%

Grupę fan clubów, walczących o najwyższe miejsce za „wielką czwórką” FC Ruchu otwierają Piekary Śląskie. Miasto jest trudnym terenem, bo centralne i najbardziej zaludnione dzielnice (wszystko na północ od autostrady, z wyjątkiem Kozłowej Góry) opanowane są przez kibiców Górnika Zabrze. Ruch znajdziemy na 'Manhattanie’, Brzezinach, Brzozowicach, Dąbrówce i wspomnianej Kozi Górze. Wynik 'niebieskich Piekar’ jest dosyć dobry, biorąc pod uwagę bardzo silny FC znienawidzonego rywala oraz odległość na stadion większą, niż w przypadku miast z wyższych pozycji.  Gdyby do Piekar doliczyć okoliczne wioski (Bobrowniki, Wojkowice, Dobieszowice, Rogoźnik)- wynik byłby trochę lepszy.


7. Mikołów: 2.78%

Mikołów jest w tym zestawieniu dosyć poszkodowany przez klubową metodologię, bo gdyby łącznie zliczyć cały powiat- wypadłby znacznie lepiej. Dodając Łaziska (miejsce 10) i Orzesze (miejsce 18), a także Wyry, Gostyń i okoliczne mniejsze miejscowości- powiat przy dużej mobilizacji mógłby powalczyć nawet o miejsce 3. Kibice z Mikołowa to od wielu lat stały, wysoki poziom kibicowski zarówno u siebie, jak i na wyjazdach oraz innych aspektach kibicowskiego życia (np. tradycyjna wigilia i inne imprezy okolicznościowe). Należy też dodać, że FC Mikołów ma do Chorzowa kawał drogi, w dodatku przez dosyć „gorące” tereny, więc osiągane przez nich liczby są godne pochwały.


8. Bytom: 2.65%

FC Bytom to de facto jedna „niebieska”, sąsiadująca z Chorzowem dzielnica (Łagiewniki) oraz pojedyncze osoby z innych części miasta (głównie Szombierek, Śródmieścia i Rozbarku). Bytom to dosyć konkurencyjny kibicowsko teren, bo poza panującą w mieście Polonią znajdziemy tutaj też kibiców Szombierek, Ruchu Radzionków i Górnika Zabrze. W związku z powyższym- 7 miejsce Bytomia w klasyfikacji wszystkich miast Ruchu nie jest złe, choć zawsze mogłoby być lepiej, bo miasto jest duże i dobrze skomunikowane z sąsiednim Chorzowem.


9. Mysłowice: 1.98%

Osoby z Mysłowic to niecałe 2% kibiców Ruchu. Jest to mniej, niż jakieś 20-30 lat temu. Podobnie, jak  przypadku Katowic- również w Mysłowicach Ruch stracił dużą część terenów na rzecz GKSu (którego Mysłowice są obecnie najlepszym fan-clubem). Ruch utrzymał tereny na południu miasta (nie licząc Wesołej, gdzie od zawsze kibicuje się Górnikowi). Z kolei kibicowanie Ruchowi na północnych dzielnicach, graniczących z Katowicami jest dziś dosyć ryzykowne.


10. Łaziska Górne: 1.47%

Łaziska to miasto ściśle związane z Mikołowem (zarówno kibicowsko, jak i geograficznie, mają nawet wspólną flagę). Jest to prężny FC Ruchu, biorąc pod uwagę stosunkowo niewielką liczbę mieszkańców oraz dużą odległość na stadion. Kibice z dalszych FC na ogół są przeciętnie bardziej „kumaci”, niż np. z Chorzowa czy Katowic i w tm przypadku jest podobnie. W mieście spotkać można też kibiców KSGKS/ROW, ale są oni znacznie mniej liczni od „niebieskich”, przez co zmuszeni są działać w podziemiu.


11. Pszów: 0.97%

Pszów wypadł dosyć wysoko z powodu dużej mobilizacji na mecz z Legią (miejsce 10), natomiast na meczu z Wartą było już znacznie gorzej (miejsce 16). Pszów należałoby rozpatrywać razem z Radlinem, Niewiadomem i okolicznymi miejscowościami, bo kibice z tych terenów stanowią jedną, zintegrowaną ekipę (np. mają zawsze wspólnego 'Daniela’ na wyjazdach). Jak na wielkość miasta, odległość do Chorzowa oraz silne FC rywali z ROW/KSG pod nosem- Pszów to bardzo prężny fan club, wykorzystujący do maksimum swój potencjał.


12. Jaworzno: 0.96%

Jaworzno również podbiło swój wynik w wyniku dużej mobilizacji na Legię, natomiast z Wartą wyglądało to nieco gorzej. Miasto jest bardzo ciekawe pod względem kibicowskim. W latach 2000-2010 było bezapelacyjnie najsilniejszym FC GKSu Katowice, klub ten zresztą w czasach świetności trójkolorowego fan-clubu gościnnie grał pół sezonu w Jaworznie, co przysporzyło mu sympatyków w całej okolicy. Kibice Ruchu w tym okresie musieli uznać wyższość rywala na mieście, poza swym bastionem- osiedlem Kościuszki (OTK). Sytuacja zaczęła zmieniać się po roku 2010, a przybicie zgody Ruchu z Wisłą Kraków było sądnym dniem dla kibiców GieKSy, którzy zaczęli być zwalczani z dwóch stron i dzisiaj są cieniem fan clubu z czasów swej dawnej świetności (aczkolwiek nadal są znaczącą siłą, zwłaszcza na Osiedlu Stałym). Sztama Ruchu z Wisłą z jednej strony pomogła uzyskać przewagę na mieście kosztem GKSu, ale z drugiej strony- sporo ludzi z Jaworzna ostatnio zaczęło jeździć na Wisłę (zwłaszcza, że dojazd do Krakowa jest doskonały, a Jaworzno ma silne historyczne związki z Małopolską). Dlatego, jak na ponad 80-tysięczne miasto, w którym Ruch z Wisłą rozdają karty- liczby na meczach w Chorzowie są dosyć słabe w porównaniu z innymi fan-clubami (umiejscowienie na liście między dużo mniejszymi Pszowem i Radlinem mówi samo za siebie). W Jaworznie ponadto funkcjonuje niewielki, ale warty wzmianki FC Zagłębia Sosnowiec, a także dwa lokalne kluby Victoria i Szczakowianka, których kibice z jednej strony starają się zachować neutralność względem większych ekip, a z drugiej strony- nienawidzą się między sobą.


13. Radlin: 0.89%

Radlin to jeden z najbardziej szanowanych FC wśród kibiców Ruchu. Stały, wysoki poziom, wielu znanych kibiców, 'Remi Cup’ oraz charakterystyczna flaga, wisząca 'od zawsze’ na wszystkich domowych meczach Ruchu. Podobnie jak Pszów i okolice- Radlin prezentuje się bardzo dobrze, biorąc pod uwagę wielkość miasta, odległość do Chorzowa i silne tereny znienawidzonych rywali w najbliższej okolicy.


14. Żory: 0.87%

Żory to trudny teren, gdyż oprócz kibiców Ruchu spotkać tam można silne FC Górnika Zabrze i GKSu Katowice. Dopóki wszyscy walczyli między sobą- Ruch był najsilniejszy z tej trójki, ale gdy kibice obu górniczych klubów przybili „sztamę” przeciwko Ruchowi- sytuacja 'niebieskich’ pogorszyła się. Dlatego kibicom z Żor należy się szacunek, że dają radę na tym 'gorącym’ terenie. 'Niebieskie Żory’ mają duże wsparcie z sąsiednich terenów- gminy Suszec oraz powiatu mikołowskiego.


15. Racibórz: 0.8%

Racibórz jest ciekawym i unikalnym fan-clubem. Kibice Ruchu są w mieście główną, de facto jedyną liczącą się siłą, ale mimo to miejsce na niniejszej liście jest dosyć niskie, biorąc pod uwagę wielkość miasta (prawie 50 tysięcy mieszkańców) oraz to, że gdyby nie wielka mobilizacja na Legię- byłoby jeszcze niżej. Z drugiej strony nie ma co marudzić, bo odległość z Raciborza do Chorzowa jest ogromna (większa niż np. do Rybnika, Wodzisławia, Ostrawy, Opawy, Zabrza czy Kędzierzyna-Koźla) i po drodze trzeba przejechać przez tereny wroga, więc szacunek dla chłopaków, że nie poszli na łatwiznę.


16. Orzesze: 0.74%

Orzesze to trzeci przedstawiciel powiatu mikołowskiego na niniejszej liście. Jest to zarazem teren podzielony, gdyż zjednoczeni rywale z Katowic, Zabrza i Rybnika również mają tutaj swój silny FC. Jak na 20-tysięczne miasto- Orzesze jest bardzo aktywne kibicowsko (widać to dobrze na murach, które często uginają się od wielu warstw farby). Kibice Ruchu z Orzesza są ponadprzeciętnie fanatyczni, o czym świadczy znacznie wyższy udział procentowy na meczu z Wartą, niż z Legią.


17. Tarnowskie Góry: 0.69%

Tarnowskie Góry jeszcze do niedawna łączone były wyłącznie z kibicami Górnika i miejscowego Gwarka, a ewentualni „niebiescy” kojarzeni byli głównie z powodu mniejszych miejscowości w powiecie tarnogórskim, ale nie z samą jego stolicą. Obecnie kibice KSG nadal dominują w TG, ale mniej więcej od czasu gościnnej gry w Gliwicach „niebieskich” wyraźnie przybyło i coraz bardziej zaznaczają swą obecność w mieście oraz na meczach Ruchu. Gdyby zsumować kibiców 'niebieskich’ z całego powiatu (TG, Nakło, Kalety, Miasteczko Śląskie, Tworóg, Świerklaniec i okoliczne mniejsze miejscowości)- mogliby powalczyć nawet o czołową dziesiątkę spośród niebieskich Fan Clubów.


18. Myszków: 0.63%

W Myszkowie występuje podobna sytuacja co z Raciborzem, czyli z jednej strony kibiców Ruchu powinno być więcej, jak na wielkość miasta (około 30 tysięcy mieszkańców), ale z drugiej strony- nie ma co narzekać w sytuacji, gdy z Myszkowa dużo bliżej jest chociażby na Raków czy Sosnowiec. Myszków to FC, który jednocześnie skupiony jest wokół lokalnego klubu MKS Myszków (kibice MKSu to jednocześnie kibice Ruchu). Klub ten swoją świetność miał w połowie lat 90-tych, gdy (pod nazwą Krisbut) zagrał kilka sezonów na zapleczu ekstraklasy. Niestety po roku 2000 myszkowski klub odnotował spadek o 3 klasy rozgrywkowe, co odbiło się zarówno na frekwencji na MKSie, jak i na liczebności FC Ruchu. Do dzisiaj jednak niebieskie barwy są 'jedynymi słusznymi’ w Myszkowie, a kibice innych klubów są niezorganizowani. Gdyby do miasta dodać cały powiat to pozycja na liście byłaby trochę wyższa, a gdyby dorzucić sąsiednie Zawiercie i jurajskie okolice- byłyby okolice pierwszej dziesiątki.


19. Zawiercie: <0.64% (tylko Legia, a Warta poza 20-tką)

Zawiercie to niespełna 50-tysięczne miasto, które jeszcze 20 lat temu było zdominowane przez kibiców Ruchu. Obecnie 'niebiescy’ nadal są w Zawierciu wiodącą ekipą, ale po piętach depcze im FC Zagłębia Sosnowiec, który zanotował duży progres w ostatnim czasie (sprzyja im geograficzna bliskość Sosnowca w porównaniu z Chorzowem, a także historyczne związki z Małopolską przy dosyć niskich powiązaniach ze Śląskiem). Zawiercie i okolice to zresztą jedyny sporny teren Ruchu i Zagłębia, przez co na meczach tych drużyn główna, obustronna „napinka” dotyczy właśnie Zawiercia. Miejsce na liście z pewnością byłoby wyższe, gdyby doliczyć powiat. Ponadto w Zawierciu są też małe FC Górnika, GKSu, Rakowa, Wisły i Widzewa, ale daleko im do siły dwóch głównych ekip.


20. Gliwice: <0.49% (tylko Legia, a Warta poza 20-tką)

Ostatnią dwudziestkę zamykają Gliwice. W tym mieście dwie wiodące siły to kibice Piasta oraz Górnika, a potem długo, długo nic. Fan club Ruchu to trzecia siła, która składa się głównie z dwóch typów kibiców. Pierwszy to osoby, które przeprowadziły się do Gliwic w momencie, gdy były już kibicami Ruchu. Drugi typ to nowi sympatycy, którzy z ciekawości wybrali się na „domowy” mecz Ruchu na Okrzei w roku 2023 i atmosfera spodobała im się na tyle, że zaczęli jeździć na Ruch (część z nich to równolegle kibice Piasta, może nawet Górnika). Gdyby doliczyć mniejsze miejscowości z powiatu gliwickiego- prawdopodobnie miejsce byłoby trochę wyższe, aczkolwiek Ruch na tych terenach raczej nigdy nie będzie zauważalną siłą kibicowską.


21. Nakło Śląskie: <0.39% (tylko Warta, a Legia poza 20-tką)

Najmniejsza miejscowość w całym zestawieniu. Jak na około 4200 mieszkańców- miejsce bardzo solidne (53 osoby na meczu z Wartą). Biorąc pod uwagę odległość i potencjał- Nakło to bardzo dobry i lubiany fan-club, który wypadł lepiej, niż kilka wielokrotnie większych miejscowości, mieniących się 'niebieskimi’.


22. Imielin: <0.34% (tylko Warta, a Legia poza 20-tką)

Ostatnie miejsce z klasyfikowanych zajmuje Imielin. Jest to zarazem jedyny przedstawiciel powiatu Bieruńsko-Lędzińskiego na liście, ale gdyby zsumować wszystkie miejscowości tegoż powiatu- miejsce z pewnością byłoby dużo wyższe. Na tym trudnym terenie zakusy na kibiców mają też kluby z Tychów, Katowic i Krakowa, więc 46 osób z samego Imielina na meczu z Wartą Poznań jest bardzo dobrym wynikiem.


Łącznie w powyższych 22 fan-clubach mieszka 86,37% kibiców Ruchu Chorzów. Zostaje więc 13.63% do podziału na pozostałe miejscowości. Klub niestety nie udostępnił bardziej szczegółowych danych, więc można tylko zgadywać. Pomimo dosyć dużej widoczności barw na meczach- na liście brakuje zgód Ruchu, czyli Łodzi i Krakowa. Najwyraźniej kibice „sztam” są rozdrobnieni i pochodzą w dużej części z róznorakich FC (np. Zgierz, Piotrków, Olkusz czy Krzeszowice), ale gdyby ich zsumować to prawdopodobnie zarówno Widzew, jak i Wisła znalazłyby się na naszej liście. Brakuje niestety dwóch najdalszych Fan Clubów z innych województw, czyli Staszowa i Dzierżoniowa. Być może na meczach z lokalnym rywalem, czyli odpowiednio z Koroną Kielce i Śląskiem Wrocław wskoczyliby na listę. Nie ma Pszczyny i Kęt, co jest pewnym rozczarowaniem (skoro jest np. malutkie Nakło), ale gdyby doliczyć okoliczne miejscowości to prawdopodobnie byłoby inaczej (zwłaszcza powiat pszczyński powinien być dosyć wysoko). Być może w przyszłości nasza zabawa będzie aktualizowana i kontynuowana, o ile klub nadal będzie udostępniał takie dane. Jeżeli jakiś inny klub (Górnik, GKS, Sosnowiec, Wisła i inne) również udostępnia podobne statystyki to proszę o informację, a być może powstanie analogiczne zestawienie.

Zobacz też: Tabela dzielnic kibicowskich na Śląsku

Zapraszamy do kulturalnego komentowania 🙂

0 thoughts on “Z jakich miast są kibice Ruchu Chorzów?”

  1. Jaki raków i Wisła w Zawierciu? Rakowa w Zawierciu nigdy nie było, nie ma i zapewne nie będzie (to, że jakiś piknik na fali sukcesu jeździ obejrzeć piłkę bo blisko, to nic nie znaczy). Wisła? Posiadanie Fanpage to trochę za mało, aby nazwać ich FC.

  2. „Obecnie kibice KSG nadal dominują w TG, ale mniej więcej od czasu gościnnej gry w Gliwicach „niebieskich” wyraźnie przybyło i coraz bardziej zaznaczają swą obecność w mieście oraz na meczach Ruchu.”

    ciekawe gdzie zaznaczają tą obecność? chyba w domu na podwórku. fajny artykuł poglądowy, ale z tą obecnością na mieście to autor poleciał troszkę 😀

  3. Jaja sobie robicie z tymi opisami ! U mnie Ruchu nie widac a wy piszecie ze jest ich 40 hahaha

  4. Na mecze ruchu Chorzów chodzę od niedawna jestem zachwycona atmosferą jaką zawsze z gotują kibice coś niesamowitego polecam przyjdźcie na stadion śląski zobaczycie jak się umią bawić kibice i jakcy są pełni poświęceń, widuję się flagi i banery praktycznie z całego Śląska to jest coś pięknego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top