Staw Kalina w Świętochłowicach

Staw Kalina Świętochłowice Zgoda

Staw Kalina położony jest w południowo-wschodnich Świętochłowicach, konkretnie w dzielnicy Zgoda. Staw sąsiaduje z Chorzowem-Batorym. Długość linii brzegowej 'Kaliny’ to około 730 metrów, a powierzchnia to niespełna 5 hektarów, co czyni go (obok Skałki) największym stawem w Świętochłowicach. „Kalina” powstała na początku XX-go wieku w wyniku osiadania terenu, na którym prowadzono wydobycie węgla kamiennego. W XX-leciu międzywojennym funkcjonowało tu kąpielisko i ośrodek wypoczynkowy, a woda była bardzo czysta. Po wojnie, we wczesnym PRL staw i okolica były dzikie, ale wielu ludzi kąpało się tu i wędkowało. Niestety, w końcówce lat 50-tych ubiegłego wieku stan wody w Stawie zaczął się pogarszać. Odpowiadały za to pobliskie Zakłady Kokschemiczne „Hajduki” z Chorzowa, które utworzyły toksyczną hałdę między Stawem, a ulicą Kaliny w Chorzowie. To pokazuje też pokrótce, jak wygląda komunizm w praktyce. Wszak zakłady chemiczne funkcjonowały tutaj od 1880 roku (początkowo nazywały się Rudolf Rütgers Chemische Fabrik für Theerprodukte) i przez ponad 70 lat okoliczny teren był względnie czysty (wspomniane kąpielisko i ośrodek). Dopiero po nadejściu czerwonych „wyzwolicieli” zakłady zaczęły truć całą okolicę, gdyż nie przykładano żadnej wagi do poprawnego składowania odpadów i innych kwestii ekologicznych (nie wspominając o BHP). Na domiar złego, w zakładach w latach 60-tych wybuchł ogromny pożar, który dodatkowo skaził okolicę. Zakłady „Hajduki” w latach świetności były jednym z największych trucicieli w Polsce, a „beneficjentem” znacznej części tych odpadów był Staw Kalina. Dopiero po upadku PRL podjęto pierwsze próby rewitalizacji Stawu. Sytuacja wyjściowa była dramatyczna. Na hałdzie zalegały tysiące ton odpadów, w tym kilkaset ton bardzo toksycznych fenoli, które wraz z opadami deszczu spływały do „Kaliny”. Na domiar złego- Staw jest bezodpływowy, a toksyczne pierwiastki zalegały na dnie. W badaniu laboratoryjnym z 2012 roku poziom fenoli był przekroczony 30.000 razy (!), a poza nimi w Stawie obecna była niemalże cała Tablica Mendelejewa. W tym samym roku zlikwidowano Zakłady „Hajduki”, odpowiedzialne za naprawienie szkód, które same wyrządziły w przeszłości (obecnie na terenie byłych zakładów, między ulicami Stalową i 16-go Lipca w Chorzowie funkcjonują mniejsze firmy, niekoniecznie z branży przemysłowej). Ciężar rewitalizacji został tym samym „uspołeczniony” i przeszedł na lokalny samorząd.

W latach 90-tych ubiegłego wieku wykonano prowizoryczną instalację podziemną, oddzielającą hałdę od stawu, ale niewiele to pomogło. Ze stawu przez całe dekady wydobywał się potężny smród, który dawał się mocno we znaki okolicznym mieszkańcom (najgorzej było podczas upalnych i suchych okresów).

W roku 2017 na rewitalizację Stawu Kalina przyznano 59 mln złotych dotacji rządowej. Przez kolejne 3 lata szukano firmy, która podejmie się tego trudnego przedsięwzięcia. Prace zaczęły się w roku 2020 i trwały 3 lata, do połowy września 2023 roku, gdy uroczyście otwarto zrekultywowany obiekt. Całość kosztowała około 73 mln złotych. Efekt jest zadowalający, a Staw i okolica zmieniły się nie do poznania. Nasadzono około 130 drzew, oddano do użytku kilkadziesiąt ławek, a także koszów na śmieci. Teren jest oświetlony nocą. Wokół Stawu powstała pętla rowerowa o długości około 1 kilometra, a także oddzielony od niej chodnik spacerowy. Na południowo-wschodnim wierzchołku zbudowano boisko typu 'orlik’, ogrodzone siatką. Przy północnym brzegu powstał ogrodzony wybieg dla psów z kilkoma 'przeszkodami’, a także całkiem niezły plac zabaw dla dzieci, ze zjeżdżalniami, huśtawkami i tartanową nawierzchnią. Obok jest boisko do koszykówki i siatkówki. Z kolei na południowym brzegu ustawiono kilka urządzeń siłowni plenerowej. Od strony ulicy Wiśniowej jest pompownia, która transportuje nadmiar wody w „Kalinie” do rzeki Rawy, z którą 'Kalina’ jest połączona rurociągiem.

Przede wszystkim jednak oczyszczono dno z chemikaliów. Sam Staw przedzielony jest dwoma groblami, które służą także za ścieżki spacerowe. Po rewitalizacji nieśmiało w okolicy pojawiło się życie biologiczne, np. kaczki i łabędzie. Woda nadal nie jest krystalicznie czysta i niekiedy można wyczuć od niej „zapaszek”, ale jest to nieporównywalne z tym, co było tutaj wcześniej. Sama woda sukcesywnie jest oczyszczana, a pobliska hałda niestety nadal jest źródłem toksycznych chemikaliów. Na szczęście wszystko zmierza w dobrą stronę, a stężenia toksyn z czasem są coraz mniejsze.

Z powodu rewitalizacji Stawu Kalina- teren przestał być „obciachowy” i „wstydliwy”, a zaczął być popularny wśród spacerowiczów. Dawniej mało kto chciał mieszkać w pobliżu z powodu fetoru, a dzisiaj nawet biura nieruchomości w swoich ogłoszeniach podkreślają sąsiedztwo 'Kaliny’ jako niewątpliwy atut lokalizacyjny. Od zachodniej strony (ul.Nowa i boczne) powstają kolejne, nowoczesne osiedla mieszkaniowe.

Podsumowując- Staw Kalina posiada dwa oblicza. Pierwsze (śmierdzące i toksyczne) zakończyło się jesienią 2023 roku, a od tej pory okolica jest godna polecenia na spacer, wycieczkę rowerową czy piknik. Teren jest zadbany, wysprzątany, nowoczesny, oświetlony, warty odwiedzenia.


Zobacz też inne opisy dzielnicowe:

0 thoughts on “Staw Kalina (Świętochłowice- Zgoda)”

  1. Okolica zupełnie nie do poznania w porównaniu z tym bajzlem, który był tu wcześniej! Brawo, brawo, brawo!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top