Świętochłowice – Piaśniki

Piaśniki ul. Chorzowska

Piaśniki to najnowsza i najmłodsza, jedna z pięciu dzielnic Świętochłowic. Graniczy ona z Centrum Świętochłowic, Lipinami, Chropaczowem, Łagiewnikami i Chorzowem II. Zamieszkuje ją około 8.000 osób. Dzielnica jest miejscem typowo mieszkalnym, nie ma na niej (i nigdy nie było) większych zakładów przemysłowych. Piaśniki od zawsze były „sypialnią” dla robotników z okolicznych dzielnic- Łagiewnik, Centrum Świętochłowic, a zwłaszcza Lipin, których kiedyś były częścią. Początkowo na terenie powstał ważny trakt i pierwsza utwardzona droga na Śląsku: Gliwice-Królewska Huta (min. właśnie przez Piaśniki). W latach największego rozkwitu przemysłu na Śląsku (druga połowa XIX wieku) Piaśniki były bardzo spokojnym miejscem wypoczynkowym. Jedyny zachowany zabytek z tych czasów to Pałac Donnersmarcków (i okoliczne familoki). Przed I Wojną Światową powstał budynek Szpitala Miejskiego, którego fragmenty istnieją do dziś. W XX-leciu międzywojennym Piaśniki były areną walk powstańczych, a w Plebiscycie sympatie Polsko-Niemieckie rozłożyły się niemal po równo. W tym czasie naprzeciwko Szpitala powstało osiedle Domków Fińskich, które istnieje do dziś. W parku, nieopodal Pałacu zbudowano także bunkier. Po II Wojnie Światowej Piaśniki zostały włączone do Świętochłowic. Największy rozkwit budowlany dzielnica przeżyła w latach 70-tych XX-go wieku. Wtedy powstały duże osiedla bloków, a także szkoła i Park 'Skałka’, wraz z okazałym, największym w mieście stadionem. W latach najnowszych powstał Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa, a później Centrum Handlowe 'Echo’. Najnowsza zabudowa powstaje obecnie w rejonie ul.Uroczysko.

Piaśniki Mapa

Jeżeli chodzi o sprawy kibiców piłki nożnej, to Piaśniki są od zawsze dzielnicą Ruchu Chorzów. Jeszcze w latach 70/80 przebiegała tędy granica wpływów Ruchu i Górnika (wszak wtedy całe Lipiny i większość Chropaczowa kibicowała Górnikowi). Od lat 80-tych kibice KSG zaczęli się wykruszać i dzielnica niemal w całości została opanowana przez „niebieskich”, co trwa do dziś i raczej nie ma szans na jakiekolwiek zmiany. Obecnie Piaśniki są bardzo mocnym Fan-Clubem Ruchu, który oprócz panowania na własnej dzielnicy często działa przeciwko żabolom z Lipin, Goduli i trójkolorowym niedobitkom z Chropaczowa. Zwłaszcza w kontekście gorącego terenu Lipin pomoc ta wydaje się nieoceniona.

Kibice Ruchu z Piaśnik wydali wiele edycji swoich dzielnicowych gadżetów, takich jak koszulki, szale, smycze. Na mecze u siebie (w zależności od klasy rywala) dzielnica potrafi zebrać się w od 100 (słabe mecze) do 600 (WDŚ) osób. Do tego dochodzą osoby z Łagiewnik, Chropaczowa i Lipin, które też często zbierają się wspólnie- czy to na osiedlach, czy w okolicach skrzyżowania Chorzowskiej z Bytomską.


SkałkaŚwiętochłowice Park Skałka

Skałka w Świętochłowicach to największe w mieście tereny sportowo-rekreacyjne. Szeroko rozumiana 'Skałka’ (wraz z Osiedlem) zajmuje większą część Piaśnik. Centralnym punktem kompleksu rekreacyjnego jest duży staw, gdzie możemy wypożyczyć kajak lub rower wodny. Wokół stawu mnóstwo jest spacerowiczów i rowerzystów, często można spotkać tam emblematy Ruchu. Skałka graniczy z chorzowską Cwajką, gdzie możemy dostać się ścieżką prowadzącą do ul.Gwareckiej. W Parku na Skałce znajduje się amfiteatr ze sceną, gdzie zazwyczaj odbywają się Dni Świętochłowic i inne duże imprezy muzyczne. Po zakończeniu tych imprez praktycznie zawsze można usłyszeć pro-niebieskie przyśpiewki, dobiegające z różnych stron. Kilka razy zdarzały się w tym miejscu incydenty kibicowskie, jednak prawie zawsze górą był Ruch. Za „Skałką”, już w Chorzowie znajduje się Amelung oraz Staw Wojskowy.

Skałka to również raj dla sportowców. Na tym terenie znajdziemy: 50-metrowy basen, boisko 'Orlik’, korty tenisowe, tartanowe boisko do koszykówki, boisko do siatkówki plażowej, tor do mini-żużla oraz dodatkowo kilka mniej lub bardziej zarośniętych boisk do piłki nożnej. Najważniejszym jednak obiektem jest Stadion, który obecnie użytkuje Śląsk Świętochłowice. Jest to jeden z największych stadionów na Śląsku, z trybunami dużo większymi niż Cicha czy Bukowa, jego oficjalna pojemność wynosiła 25.000 miejsc (a na upartego zmieściłoby się dużo więcej). Otwarto go w 1979 roku, za czasów świetności gościła tutaj drużyna żużlowa. W początkowych latach żużlowcy ze Świętochłowic stanowili ścisłą czołówkę krajową, niejednokrotnie bijąc się o mistrzostwo Polski. Po transformacji ustrojowej klub spadł do II ligi i stracił finansowanie. W 2002 roku zlikwidowano drużynę zawodową, pozostali jedynie amatorzy. Ostatecznie w 2007 roku z braku funduszy całkowicie rozwiązano sekcję żużlową. Od tego czasu jedynym Śląskim klubem żużlowym pozostał ROW Rybnik, który zresztą też od wielu lat nie zasmakował ekstraligi. Na Stadionie na Skałce występuje także drużyna piłki nożnej 'Śląsk Świętochłowice’, która obecnie gra w katowickiej okręgówce. Z racji słabej formy sportowej nie posiada ona zbyt wielu kibiców, jedynie osoby z okolicznych osiedli, którym akurat się nudzi w domu. W 2006 roku odbył się IV-ligowy mecz Śląsk-GKS Katowice. Pojawiło się na nim około 700 sympatyków gości, którzy przeżywali najlepszy kibicowski sezon od wielu lat i pewnie zmierzali po awans. Na meczu stawiła się także delegacja FC Ruchu ze Świętochłowic, ale do niczego nie doszło pomimo chęci ze strony dużo liczniejszych katowiczan. Obecnie stadion niszczeje, klub spadł do okręgówki, a okazały budynek klubowy wynajmowany jest przez kilka firm, nie związanych z branżą sportową. Można powiedzieć, że zawodowy sport w Świętochłowicach umarł. Po koronie stadionu (w kółko) często jeżdżą rowerzyści, korzystając z dobrej nawierzchni i warunków przyrodniczych.

 


Osiedle Skałka

Po drugiej stronie ul.Bytomskiej, przy węźle DTŚ mieści się „Osiedle Skałka”. Znajduje się ono na pograniczu Piaśnik i Centrum. Są to 4 szerokie (podwójne) wieżowce, w których mieszka około 1.000 osób. Naturalnie wśród nich są kibice Ruchu, których jest tam kilkadziesiąt. Ekipa z Osiedla Skałka trzyma się dobrze z chłopakami z „centralnych” Piaśnik, ale także z blokowisk przy Granitowej i Polnej. Osiedle to od zawsze 'niebieskie’, niezagrożone tereny Ruchu. Przy DTŚ mieści się przystanek tramwajowy, z którego można dostać się w pobliże stadionu przy Cichej, a także przystanek linii 'ekspresbusowej’ 870, która zawiezie nas zarówno pod Cichą, jak i na Goethego w Zabrzu. Najprawdopodobniej jednak żaden kibic Górnika tu nie mieszka. Co ciekawe, sam wiadukt nad DTŚ powstał około 20 lat wcześniej, niż otwarto samą 'Średnicówkę’. W międzyczasie przybyło dużo pojazdów na drogach i do wspomnianego wiaduktu w godzinach szczytu korek ma miejsce niekiedy aż od Chropaczowa. Przez lewoskręt na wiadukcie często dochodzi do bardzo groźnych wypadków. Nieopodal znajdziemy salony samochodowe Renault i Dacia. Przy Osiedlu swój bieg zaczyna ulica Janka Krasickiego, prowadząca w głąb osiedli w Piaśnikach, by na końcu, na wysokości Stawu Foryśka przejść w ulicę Mickiewicza w Lipinach. W okolicach ul.Uroczysko powstały (i ciągle budują się nowe) domy jednorodzinne dla wyższych sfer.

Według mapki dzielnicowej dostarczonej przez miasto, tereny na północ od DTŚ to Piaśniki, stąd można wywnioskować, iż 6 czteropiętrowców przy ul.Szpitalnej (na granicy z Cwajką) także podpada pod Piaśniki. Wprawdzie jadąc ulicą Gwarecką w Chorzowie na znaku widnieje napis „Świętochłowice Centrum”, ale różne źródła mówią co innego i właściwie mało kto może to racjonalnie wytłumaczyć. W każdym razie małe osiedle graniczy z Chorzowem oraz Centrum, kibiców można policzyć na palcach dwóch rąk. Oczywiście są to osoby wyłącznie za Ruchem. Obok osiedla na początku 2011 otwarto salon samochodowy.

 


Centralne PiaśnikiPiaśniki ul. Krasickiego

Centralne osiedle Piaśnik znajduje się przy ulicach: Korfantego, Zubrzyckiego i Powstańców Śląskich. Znajduje się tam około 30 podłużnych czteropiętrowców, zamieszkanych przez około 4.000 osób. Osiedle to zamieszkuje główna ekipa Ruchu z Piaśnik. W centrum osiedla znajduje Szkoła Podstawowa nr1- jedna z większych w okolicy. Przy szkole znajduje się również basen ze zjeżdżalnią. Jej uczniowie to praktycznie 100% Ruch. Niedaleko szkoły, przy ul.Korfantego znajdziemy pawilon handlowy z kilkoma knajpkami, pocztą, sklepami. Tutaj przewija się najwięcej ludzi na całym Osiedlu. Oczywiście o innych barwach niż Ruchu nie ma mowy. Na zachód od Osiedla znajduje się stawik wędkarsko-wypoczynkowy Foryśka i ogródki działkowe. Dalej zaczynają się już Lipiny. Część Lipin, granicząca z Piaśnikami również kojarzona jest raczej z Ruchem. Żabole z Lipin posiadają tereny na północy dzielnicy od strony Goduli, mają też tam swój staw wędkarski, czyli popularny ’Trupek’. Na Osiedlu, prócz bloków, pawilonu i Szkoły nr1, znajdziemy też przedszkole oraz szrot samochodowy.

Pomiędzy ulicami Zubrzyckiego i Bytomską znajdziemy średniej wielkości ’Park Heiloo’ (na cześć nazwy miasta w Holandii, które jest partnerem Świętochłowic). Zaplanowany został jeszcze w XIX wieku przez szlachecką rodzinę Donnersmarcków, którzy najpierw zbudowali tutaj swój pałac, a następnie wokół niego urządzili park. Niestety pałac obecnie nie jest w najlepszym stanie, ciężko też zrobić mu jakieś reprezentatywne zdjęcie, gdyż okolica jest gęsto zarośnięta drzewami. W parku, prócz Pałacu znajdują się ścieżki rowerowe, zabytkowy bunkier z II Wojny Światowej, plac zabaw. Południowa część parku (na południe od ul.Powstańców Śl.) to gęsta dżungla. W Parku Heiloo niekiedy (zwłaszcza po zmroku) rozbrzmiewają niebieskie przyśpiewki. Wzdłuż wschodniej ściany Parku przebiega linia tramwajowa nr7 (Szopienice-Łagiewniki) oraz 17 (Chorzów-Chebzie). Obie przebiegają w okolicach stadionu przy ul.Cichej. Naturalnym przedłużeniem 'Parku Heiloo’ jest bardziej dziki Skwer Bytomska.

 


Północne Piaśniki (ul. Chorzowska i okolice)

Piaśniki ul.Chorzowska

Północ Piaśnik przebiega wzdłuż ul.Chorzowskiej. Są to ruchliwe, przelotowe okolice. Tutaj krzyżują się linie tramwajowe Łagiewniki-Centrum (7 i 17) oraz Cwajka-Chebzie (11). Okolice skrzyżowania Chorzowskiej i Bytomskiej są najruchliwsze na całej dzielnicy. Rzut beretem stąd zaczyna się już Chorzów. W związku z tym w okolicy powstało wiele supermarketów- CH Echo (RTV Euro i Nomi, był też Carrefour ale poszedł z torbami), a nieopodal Kaufland i stacja benzynowa Shell. Pod supermarketami niekiedy odbywają się zbiórki przedmeczowe Świętochłowic, a także Łagiewnik i Chebzia. Podczas gry Polonii Bytom w ekstraklasie, na mecze wyjazdowe na Olimpijskiej miały tu miejsce niezależne zbiórki kibiców z okolic, które spotykały się z „główną” grupą dopiero w pod stadionem Bytomiu. Przy skrzyżowaniu znajdziemy Parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa, co ciekawe należą do niej również niektórzy mieszkańcy Chorzowa. Naprzeciwko Centrum Handlowego znajdziemy Szpital Miejski, który jest największy w Świętochłowicach, to już granica z Chropaczowem, która przebiega w okolicach Stawu „Wąwóz”. Obok szpitala dumnie prężą się 4 wielkie wieżowce przy ul.Tatrzańskiej. Zamieszkuje je dobra ekipa Ruchu, lecz trzeba stwierdzić że dawniej (zaraz po budowie bloków) byli tu także kibice Górnika. Obecnie młodzież to już sam Ruch, a dawna ekipa KSG jest już starsza i mało aktywna. Tereny te są jednak areną „wjazdów” żaboli z Lipin i Goduli, niestety najczęściej ograniczają się one do nocnego niszczenia graffiti Ruchu.

Na północny wschód od głównego skrzyżowania w ostatnich latach powstały nowe osiedla przy ul.Ślężan i Gołęszyców, a także ul.Pokoju w Chorzowie (które ciągle się rozbudowuje). Są to jednak klasyczne przykłady pustyni kibicowskich, z dość zamożnymi mieszkańcami. Jadąc ul.Chorzowską w stronę Lipin miniemy zabytkowe osiedle Domków Fińskich, a dalej bibliotekę. Okolice supermarketu Lidl to Planty Piaśniki oraz granica Piaśnik i Chropaczowa (Osiedla „na Wzgórzu” tzw. 'Górka’). Sądząc po tym, co dzieje się na „Górce” i Lipinach można wysnuć wniosek, że Piaśniki już na długie lata pozostaną w całości niebieskie.


Zobacz też inne opisy dzielnicowe:

  1. Mieszkalem 20 lat temu na krasickiego. Mialem 12 lat jak wyjechalem. takie te osiedly wydawalo sie duze wtedy!!!! Widac ze zdjec ze sie troche pozmienialo. No i szkoda tego zuzla!! Dzieki za fotki!!!!!
    PS: Nadal jestem fanem Niebieskich pomimo ze mieszkam w Stanach.

  2. Witam. Interesuję się historią przedwojennego boksu śląskiego i wiem, że w latach trzydziestych w ówczesnych Piaśnikach-Lipinach mieściła się restauracja niejakiego Ericha Pollacka, Niemca
    zamieszkałego na polskim Śląsku. Był on także krótko organizatorem i menedżerem pięściarskim.
    W czerwcu 1931 roku urządził dwa „mityngi” bokserów zawodowych z udziałem śląskich pięściarzy polskich i niemieckich.
    Posiadam starą pocztówkę z częścią ogrodową tej restauracji, gdzie wystawione są takie długie stoły dla gości. To mniej więcej tam walczyli ci bokserzy. Sam Pollack pisząc do jednego ze swoich podopiecznych
    podawał adres – Lipiny Śl. Piaśniki 42.
    Czy ktoś może wie gdzie to miejsce obecnie się mieści i co się teraz tam znajduje? Mam także problem z ustaleniem wyników pierwszego mityngu rozegranego 1 czerwca 1931 roku.W prasie (m.in.”Polska Zachodnia”;) podano zestaw par zawodników ale…nie podano później niestety wyników!
    Za to drugie zawody są juz „kompletne” tzn.wiem kto walczył i znam wyniki. Jako ciekawostkę podam, że czołowymi zawodowcami z tamtego okresu byli dwaj bokserzy lipińscy – Joachim Kokot (waga piórkowa)
    i P.Goworek (nie ustaliłem niestety imienia – może ktoś pomoże?) (waga półśrednia-półciężka). Obaj byli profesjonalnymi mistrzami Polski i walczyli do wybuchu wojny. Pozdrawiam.

    • Drugiego czerwca 1933 roku rozegrano jeszcze jednen (i chyba ostatni) mityng zawodowców tym razem w (jak dobrze odczytałem) „Ogrodzie Brachmańskiego”. Niestety w tym przypadku nie mam żadnych danych adresowych ale także i to miejsce mnie interesuje.Czy jest może jakaś wiedza na ten temat? Najdziwniejsze jest jednak to , że o tej jakby nie było międzynarodowej imprezie sportowej (tradycyjnie walczyli polscy i niemieccy Ślązacy) napisała tylko …niemieckojęzyczna gazeta „Kattowitzer Zeitung”.

    • A czy walczył tam Rajmund Ryguła (Rygulla)? To był mój dziadek, szewc z Lipin, który podobno też boksował. Ale nie potarfie znależć na ten temat żadnych informacji. Lokal Pollocka już nie istnieje. Kiedyś na wysokości przejścia dla pieszych znajdowała się w Piaśnikach restauracja i kawiarnia Silesia; mieszkała w niej na piętrze moja babcia. Za nią w stronę Lipin był zawsze ogródek piwny i wydaje mi się, że to właśnie była pozostałośc po resaturacji Pollocka.

    • Dziękuję za informacje dotyczące restauracji Pollacka. Jak widzę Pan pamięta jeszcze te „pozostałości”. Co do dziadka – niestey nie przypominam sobie boksera o takim nazwisku (imion wtedy zupełnie nie podawano w prasie) ale przeglądnę swoje archiwa pod tym względem i jak coś znajdę poinformuję Pana oczywiście. Pozdrawiam:-)))

  3. A tak nawiasem mówiąc niektórzy tzn. mieszkańcy bloków przy ul. Tatrzańskiej uważają , że należą do Chropaczowa. A oto kilka powodów:
    – na Chropaczowie nowe bloki są tak samo budowane, jak te przy Tatrzańskiej
    – na Chropaczowie nowe bloki są nazwane nazwami polskich pasm górskich np.: Świętokrzyska, Beskidzka tak jak Tatrzańska
    – niektóre urzędy wysyłając Tatrzańską listy, itp. rzeczy to piszą kod 41-608( kod do Chropaczowa)
    Moim zdaniem bloki przy ul. Tatrzańskiej powinny należeć do „Wzgórza” i do „Chropa”

  4. lidl to chropek praktycznie juz
    bloki za lidlem to juz niy piaśniki i lidl tyz jedni przyznowaja do piasnik inni do chropka tak wiync to je takie miyjsce graniczne:P ale bloki za lidlem to juz wzgórze na chropku:D Siedziba PF:) Pyrsk

  5. Dwa dni temu stałem na Zubrzyckiego w nocy.Pech mój,że stałem samochodem na numerach Warszawskich.Podszedł do mnie jakiś bandzior z bokserem. Stwierdził że jako gorol nie mam prawa żyć i że takie jest prawo.Na Piaśnikach goroli się tępi i on mnie zajebie.Wyglądąło to dość poważnie ,ciśnienie mi się podniosło ale nic się nie odzywałem.Pomimo, że moja rodzina żyje na Śląsku już czwarte pokolenie jakiś bandzior doprowadził że poczułem się obco.
    ile trzeba stuleci mieszkać na Śląsku żeby być Hanysem?

    od Admin: Miałeś pecha, około 10% rejestracji na Śląsku zaczyna się na W (auta służbowe, leasing itp). Pewnie jakbyś miał SW to ten koleżka znalazłby inny powód do zaczepki.

  6. nooo mo być łobiektywny łopis chropka ja;P a co tu duzo godac:P żabki wyście tam som ale to kibice kere niy maja znaczynio nio a po co sie ciulac skoro wy slonzoki i my slonzoki:P jo łod lot po dolnym w niybieskich myckach czy koszulkach lajza tak samo łostatnio przez lipiny to synek szol z naprzeciwka w Koszulce wielkie deRby Ślonska;P zyja 22 lata na Świonach ale jeszcze nigdy zech innych barw niz ruch nikaj niy widziol… prowda tako ze górnik je zepchniynty trocha bo miasto to praktycznie ino ruch i ciynzko bydziecie sie mieli przebic a po drugie patrza na te gorolskie zabrze, polowa gliwic i knurow kaj jadac nie slychac juz gwary nawet a kibicuja gornikowi to zol mi tych kibicow bestoz zawsze Yno ruch:)
    a GoRole Raus!!!!!!!

  7. na dzielnicy w barwach innych niż niebieskie ludzi nie uświadczymy, ale jeszcze pare lat temu było kilka ciekawych osób z KSG(kumaci wiedza;) ), którym nikt nie podskoczył; obecnie aktywnych z KSG możnaby policzyć na palcach jednej ręki-są jak wszędzie, ale to specyfika naszego kochanego Śląska 🙂

    pozdro dla normalnych
    TYLKO GÓRNIK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *